Hej! Dzisiaj o słynnym dniu żartów! Prima aprilis obchodzone 1 kwietnia ma wiele niewyjaśnionych kolebek. Jest to dzień w którym specjalnie wprowadzamy kogoś w błąd w żartobliwy sposób. Tak więc jak już mówiłam nie wiadomo dokładnie skąd się wzięło. Pierwsze świętowania prima aprilis sięgają czasów średniowiecza. Legendy mówią, że wywodzi się to z mitu o Demeter i Persefonie. Podobno została porwana przez Hadesa właśnie na początku kwietnia.
Ta wersja jest uznawana przez Greków. Rzymianie jednak sądzą, że ten dzień jest związany ze świętem 'Veneralia', które polegało na specjalnym robieniu dowcipów i żartów, a także urządzano skecze kabaretowe. We Francji jednak za czasów panowania królów z rodu Karolingów, Karol XI, który zreformował kalendarz i uznał ten dzień za pierwszy dzień roku. Obchodzono go tak jak i nasz tańcami i wspaniałą zabawą. To tyle jeśli chodzi o historie prima aprilis'a a teraz kilka propozycji na niezapomniane żarty:
Ta wersja jest uznawana przez Greków. Rzymianie jednak sądzą, że ten dzień jest związany ze świętem 'Veneralia', które polegało na specjalnym robieniu dowcipów i żartów, a także urządzano skecze kabaretowe. We Francji jednak za czasów panowania królów z rodu Karolingów, Karol XI, który zreformował kalendarz i uznał ten dzień za pierwszy dzień roku. Obchodzono go tak jak i nasz tańcami i wspaniałą zabawą. To tyle jeśli chodzi o historie prima aprilis'a a teraz kilka propozycji na niezapomniane żarty:
1. Telefon z gumkami. Osobie, której chcemy zrobić psikusa po prostu obwiązujemy telefon gumkami. Żeby wzbudzić jego uwagę najlepiej do niego zadzwonić i zobaczyć jego reakcję :).
2. Zamrożona owsianka. Osoba, która uwielbia owsiankę zapewne da się na to nabrać. Mrozimy owsiankę odpowiedni czas przed spożyciem.
3.Twarz z zaskoczenia. Drukujemy wizerunek twarzy i przyklejamy w jakieś często odkrywane miejsca. UWAGA! Można się nieźle przestraszyć!
4.Mydło, które się nie pieni. Wystarczy wymalować mydło lakierem bezbarwnym i gotowe! Osoba, która chce umyć np. ręce musi się nieźle namęczyć!
5. (Nie)pyszny donout. Posypujemy pączka ( lub inne ciastko) proszkiem do pieczenia. Serwujemy łasuchom i czekamy na reakcję :)
To byłoby na tyle. Co sądzicie o tych żartach? Obchodzicie prima aprilis?Może macie jakieś inne propozycje na dowcipy? Piszcie w komentarzach, a ja chętnie poczytam.
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz